51°35' / 21°47'
This is a Polish translation of Stezyca chapter from
Pinkas Hakehillot Polin
Published by Yad Vashem
Published in Jerusalem
Project Coordinator
Our sincere appreciation to Yad Vashem
This is a translation from: Pinkas Hakehillot Polin:
Encyclopedia of Jewish Communities, Poland, Volume VII, pages 348-349, published by Yad Vashem, Jerusalem
Tłumaczenie z Pinkas Hakehillot Polin:
Encyklopedia Gmin Żydowskich. Polska. Tom VII, strony 348-349, published by Yad Vashem, Jerozolima.
Z angielskiego przełożył Andrzej Ciesla. Objaśnienie z gwiazką pochodzą od tłumacza
JewishGen, Inc. makes no representations regarding the accuracy of
the translation. The reader may wish to refer to the original material
for verification.
JewishGen is not responsible for inaccuracies or omissions in the original work and cannot rewrite or edit the text to correct inaccuracies and/or omissions.
Our mission is to produce a translation of the original work and we cannot verify the accuracy of statements or alter facts cited.
Stężyca
(Powiat Garwolin,województwo Lublin)
Liczba ludności
Rok | Ogółem mieszkańców | Żydzi |
1827 | 899 | - |
1857 | 864 | - |
1921 | 1,530 | 125 |
Stężyca jako wioska powstała z dóbr szlacheckich. W 1581 roku król Stefan Batory nadał wiosce prawa miejskie. Prawa były potwierdzone w 1713 roku przez króla Augusta II i ponownie w 1744 roku przez króla Augusta III. Po koniec 19-tego wieku mieściła się tutaj mała fabryka tekstylna.
W dokumentach z roku 1504 -1507 występuje dwóch Żydów z Krakowa. Mojżesz i Jakub Fiszlowicowie jako poborcy podatkowi w Stężycy. W tamtym czasie Żydom zakazano mieszkać w Stężycy,posiadać grunty,lub angażować się w handel,z wyjątkiem dnia handlowego i rocznego jarmarku. Pomimo tego zakazu prawdopodobnie kilkunastu Żydów mieszkało w mieście. Dokumenty z 1760 roku świadczą o ostrych sporach między Żydami i mieszkańcami, które dotyczyły prawa zamieszkania Żydów w mieście i prowadzenia przez nich handlu. W wyniku kłótni jeden Żyd został ranny. Spór doszedł aż do gubernatora. który zdecydował ,że zakaz nadal będzie obowiązywał, a równocześnie wydalił tych,którzy pobili Żydów. Dopiero aż po trzecim rozbiorze Polski zakaz został zniesiony.
Większość Żydów w Stężycy utrzymywała się z drobnego handlu i rzemiosła. Między innymi byli tutaj handlarze zbożem,sklepikarze,szmaciarze,domokrążcy,a także krawcy,szewcy i inni rzemieślnicy. W czasie pierwszej wojny światowej życie ekonomiczne zostało sparalizowane i Żydzi cierpieli niedostatek. Ich trudna sytuacja ekonomiczna trwała i w okresie międzywojennym a to głównie z powodu upadku gospodarczego Polski w latach dwudziestych a także i z powodu bojkotu Żydów przez antysemitów w latach trzydziestych.
Kikudziesięciu Żydów w Stężycy nie tworzyło samodzielnej gminy. Był tutaj miejscowy dom nauki i rytualny rzeźnik. Umarłych przewożono na cmentarz do Garwolina, bo Żydzi ze Stężycy należeli do tamtej gminy żydowskiej.
W okresie międzywojennym zorganizowano w Stężycy nieliczną organizację Ogólnych Sjonistów i Agudat Israel.
Przed wybuchem drugiej wojny światowej mieszkało w Stężycy około 30 rodzin żydowskich. Na początku września,kilka z nich przeniosło się do Dęblina w nadziei ,że tam polepszy sobie warunki ekonomiczne.
W pierwszych miesiącach niemieckiej okupacji Żydzi w Stężycy nie cierpieli z powodu prześladowań i mogli mieszkać we własnych domach a także pracować tak jak przedtem. W końcu 1939 roku powołano Judenrat . Składał się on z trzech członków pod przewodnictwem przewodniczącego Epsztajna. Stężycki Judenrat podlegał dęblińskiemu i jego głównym zadaniem było zabezpieczać dla Niemców robotników przymusowych. Żydowscy robotnicy w liczbie 60-ciu rozdzieleni byli do dwóch grup - dwie trzecie z nich pracowało w niemieckim szpitalu wojskowym,który był założony w okolicy,oraz przy innych pracach dla potrzeb niemieckiego wojska. Reszta była zatrudniona przy naprawach dróg i szos. Odpowiedzialnym za nich był polski inżynier z Dęblina niejaki Barszyc. Traktował żydowskich robotników łagodnie. Robotnicy szpitalni oraz pracujący gdzie indziej nie byli prześladowni przez swoich dozorców, ale praca sama w sobie była ciężka. Żydowskim robotnikom płacono 4 złote za dzień. Większość miejscowych Żydów zarabiała na utrzymanie. Mogli swobodnie opuszczać Stężycę i kupować żywność i potrzebne artykuły od rolników i dlatego nie cierpieli głodu. W przypadku choroby opiekę lekarską mogli otrzymać od polskiego chirurga z Poznania,który osiedlił się w Stężycy. Od początku 1940 roku Żydzi musieli nosić białę opaskę z gwiazdą Dawida.
Wraz z niemiecką inwazją na Związek Radziecki w lecie 1941,warunki Żydów się pogorszyły i zapanował głód. Mężczyźni nadajacy się do pracy byli przeniesieni do obozu pracy w Dęblinie.
Na wiosnę 1942 rozeszły się pogłoski o deportacji Żydów z województwa lubelskiego do obozów zagłady. 7maja 1942 SS-mani z Dęblina przyjechali do miasta. Rozkazano Żydom wziąć ze sobą mały bagaż i zgromadzić się na placu zbiórki. Kiedy podano to do wiadomości,15 Żydów uciekło do lasu. Dwóch z nich złapano i Niemcy ich rozstrzelali. Żydzi pozostajacy w Stężycy byli przesiedleni do Dęblina i stamtąd wraz z miejscowymi Żydami wysłani do obozu zagłady w Sobiborze.
Kilka tygodni później do Stężycy przywieziono 40-tu Żydów z obozu pracy w Dęblinie. Niektórzy z nich to byli mieszkańcy Stężycy. Między nimi było 3 członków Judenratu u z rodzinami,których wzięto z transportu w Dęblinie. Człowiekiem za nich odpowiedzialnym i który ich umieścił w nowym obozie w Stężycy był Polak z Poznania, Kowalski. Robotnicy byli zatrudnieni w budownictwie oraz przy naprawie dróg. Wszyscy,około 60 osób, byli zkwaterowani wraz ze swoimi rodzinami w jednym domu w mieście. 27 października 1942 roku Kowalski dowiedział się,że władze planują likwidację małego obozu pracy w Stężycy. Ostrzegł członków Judenratu i dzięki niemu około 20-tu Żydom wraz z członkiem u Katowicem i jego rodziną,udało się uciec do lasów. Ci,którzy pozostali w Stężycy,około 40-tu byli przeniesieni do obozu pracy w Deblinie. (więcej o losach tych robotników w obozach w Dęblinie,w artykule o Dęblinie-Irenie)
W kwietniu 1943,powstał nowy obóz pracy w Stężycy. Robotnicy w liczbie około 200-tu pochodzili z różnych obozów w województwie lubelskim. Zostali zakwaterowani w dwóch domach w mieście i pracowali przy budowie drogi na Pawłowice. Obóz istniał około 2 miesięcy i był zlikwidowany w czerwcu. Nie wiemy nic o dalszych losach tych robotników.
Yizkor Book Project
JewishGen Home Page
Copyright © 1999-2025 by JewishGen, Inc.
Updated 5 Feb 2013 by MGH