|
Mojej matce Ester Malce, córce Jechezkiela i Rachel Rozenbaum,
Mojej siostrze Pauli-Perl, jej mężowi Jakubowi Walmanowi i ich trojgu dzieciom,
Chawie i jej mężowi,
Cysi (Cypie) Ziskind, jej mężowi i dwojgu dzieciom,
Sarze,
Ryfce,
Moim braciom:
Mosze i Jechielowi z żoną i dwojgiem dzieci.
Wszystkich ich pochłonął holocaust.
Niech ich dusze będą związane w węzełku życia.
Pamiątkę
tę wystawiła Dwora Landau-Kratigner z rodziną, jedyna,
która przeżyła wraz ze swoimi bliskimi mieszka w Izraelu od
roku 1926.
{701}
Pamięci moich drogich rodziców:
Mojego ojca Cwi Arie Landaua, syna reb Pesacha, który zmarł
w łódzkim getcie 19 dnia siwan 5702/1942 roku,
Mojej matki Hadasy Aidy Landau, córki Aarona Eliezera i Diny Rubinstein
z Łodzi, zmarłej w Szoah w 5705/1945 roku.
{górne zdjęcie: Cwi Arie i Hadasa}
{dolne zdjęcie: nagrobek Cwi Ariego i Hadasy na łódzkim cmentarzu; inskrypcja hebrajska: tu leży Cwi Jehuda [139], syn Pesacha Landaua, zmarły 19 siwan 5702 roku; inskrypcja polska: Pamięci ukochanej matki Idesy Landau, która zginęła z rąk hitlerowskich. Córka, Dzieci i Wnuki}
Pamiątkę
tę wystawiła córka Dwora Landau-Frugel z rodziną.
{702}
Pamięci:
{górne
zdjęcie po lewej} Mojego dziadka błogosławionej pamięci reb
Jechiela Meira Mankity, zmarłego w Szoah,
{górne
zdjęcie po lewej} Mojej babki błogosławionej pamięci pani
Chany Mankity z.d. Korczerj, zmarłej w Szoah,
{dolne
zdjęcie po lewej} Mojego wuja błogosławionej pamięci
Abrahama Mankity, zmarłego w Szoah,
{dolne
zdjęcie po prawej} Mojej ciotki błogosławionej pamięci
Chawy Mankity, Mojej ciotki błogosławionej pamięci Tauby (Jony)
Koczerj z.d. Mankita i jej córki wszystkie zmarły w Szoah.
Pamiątkę tę wystawiła Naomi Mankita.
{703}
Reb Menachem Mankita
Na wieczną pamiątkę
{zdjęcie str. 703 Menachem Mankita}
Ach, jakże lubiłem słuchać opowieści mojego drogiego ojca, błogosławionej pamięci reb Menachema Mankity, o jego życiu w Zgierzu, o domu jego ojca a mojego dziadka, znanego jako gorliwy Żyd. Mój błogosławionej pamięci dziadek nazywał się reb Jechiel Meir. Żoną jego, moją babką, była błogosławionej pamięci Chana Rajzel. Wiele razy widziałem oczami wyobraźni to miasteczko z jego domami, ogrodami i domami nauki, pełne Żydów, tak malowniczych w swoich tradycyjnych strojach, ze swoją fundamentalną prawością. Miasto znane było jako duże skupisko Żydów. Znane też było ich przywiązanie do zasad moralności i uczciwości.
Wielodzietna i szeroko rozgałęziona rodzina Korczerjow, uważana za silną i zamożną, nazywana była Kurziklech (kurczaki), co w języku przeciwieństw [140] przewrotnie podkreślało jej ogólnie znaną potęgę. Głową rodziny był ojciec mojej babki błogosławionej pamięci Chany Rajzel, błogosławionej pamięci reb Eliezer Korczerj. Był on znanym uczonym, nosił długą brodę spływającą na jego płaszcz. Wielu Żydów w mieście poznawało Torę z jego ust i każdy znał go jako postać godną naśladowania. Prowadził tradycyjny dom żydowski, hojny i otwarty dla potrzebujących. Nikt nigdy nie wyszedł stąd głodny. Na piecu zawsze stały garnki z gorącym jedzeniem przygotowywanym przez jego żonę błogosławionej pamięci Zisel i radość ze spożywania darów Bożych, dzielona z innymi pomnażała się nieskończenie. Błogosławionej pamięci reb Eliezer miał czternaścioro synów i córek i dom był zawsze pełen śmiechu i krzyku licznych wnucząt, w tym mojego ojca błogosławionej pamięci Menachema, jego bliźniaczej siostry Tauby, jego błogosławionej pamięci siostry Chawy i jego błogosławionej pamięci brata Abrahamełe. Powszechna radość panowała zwłaszcza w święta, kiedy dzieci były wolne od ciągłego lęku przed nauczycielem. Mowa tu zwłaszcza o nauczycielu reb Izaaku, postaci szczególnej, nie ustającej w wysiłkach wbijania Tory i przykazań w głowy najbardziej krnąbrnych studentów, myślących tylko o tym, aby wyrwać się na powietrze i szmacianą piłką pograć w koszykówkę. W koszykówkę!? Ćśśśś! Koszykówka w domu ortodoksyjnego Żyda?
Mój dziadek, błogosławionej pamięci czcigodny reb Jechiel Meir wychowywał dzieci w bojaźni Bożej i miłości bliźniego. Był znanym w mieście działaczem Agudas Israel i nie obawiał się walczyć za swoje ideały, przy czym był czystym, prawym, lubianym Żydem. Wszyscy go uwielbiali. Tak ojciec mój, młody Menachem, rósł pomiędzy domami swojego dziadka, błogosławionej pamięci reb Eliezera Korczerja i swojego ojca, błogosławionej pamięci reb Jechiela Meira, z obu chłonąc światło i dobro.
Czas płynął, mały Menachem stał się młodzieńcem noszącym tradycyjny żydowski ciemny płaszcz i czarny kapelusz, specjalny typ kaszkietu z małymi klapkami. Nigdy nie zrezygnował z tego kapelusza, nawet w epoce, kiedy nosił się z pewną kokieterią była to zresztą jedyna słabość, na jaką pozwalał sobie żyjąc wśród ortodoksyjnych Żydów. Trzewiki jego zawsze błyszczały jak lustro był uczonym, a uczony nie powinien pozwolić, by na odzieży jego dała się zauważyć najmniejsza plamka. Ze studiów nie dało się jednak wyżyć, stąd ojciec mój zdecydował się podjąć pracę, która dałaby mu utrzymanie, choć nigdy nie zaniedbał swoich studiów w Bejt Ha-Midraszu. Ponieważ Zgierz był centrum przemysłu tekstylnego, zaczął pracowicie uczyć się tkactwa. W międzyczasie ożenił się z panną ze Zgierza, córką błogosławionej pamięci reb Szaloma Hirsza Szewacha i jego pobożnej żony błogosławionej pamięci Chawy Rachel. Narzeczona, Moja matka Cypora, oby żyła długo, zgodziła się poślubić mojego ojca, pod jednym wszakże warunkiem: że zbudują swój dobry, żydowski dom tylko w Ziemi Izraela, kraju znanym w owym czasie jako Palestyna. Ojciec mój zgodził się i sześć tygodni po ślubie młoda para wyruszyła do kraju przodków. Towarzyszył im młodszy brat mojej matki, mój wujek Szmul, niech żyje długo. W Izraelu żyło już kilku krewnych matki brat jej, mój wujek Abraham, niech żyje długo, zdecydował się na aliyę w roku 1925 i osiedlił się w Jerozolimie jako jeden z pionierów.
Tak więc cała trójka mój błogosławionej pamięci ojciec z moją matka i jej bratem, oby żyli długo odbyła aliyę. Tylko siostra mojej matki, błogosławionej pamięci Perl Dina została przy rodzicach. Działo się to w roku 1935. Oczywiście młodzi osiedli w Jerozolimie, blisko najstarszego brata Abrahama Szewacha, który zdążył już zapuścić korzenie w nowym kraju. Czasy były ciężkie, a żydowska społeczność niewielka. Bardzo trudno było zarobić na życie; nigdy jednak rodzice moi nie rozważali powrotu do Polski, gdzie można było liczyć na pomoc rodziny i nie było kłopotów z wykarmieniem dzieci. Listy, jakie wysyłali do domu, do Zgierza, pełne były opisów, jak dobrze jest żyć w budującym się kraju i jak łatwo można się tam utrzymać...
Wybuchła druga wojna światowa, która przyniosła całkowite zniszczenie społeczności żydowskiej w Europie. Zagłada nie ominęła Żydów zgierskich. Kontakt z pozostałą w Polsce rodziną był utrudniony, w Izraelu jednak wciąż karmiono się nadzieją, że wszystko wróci do normy, a zły los oszczędzi naszych najdroższych
Tutaj, w Kraju, minęło kilka lat. Ponieważ trudno było wyżyć w Jerozolimie, rodzina Mantika zdecydowała się przenieść do Tel Awiwu. Mój błogosławionej pamięci ojciec pracował przez wiele lat jako tkacz, w którym to rzemiośle biegły był od młodości. Nigdy nie miał ambicji ponad miarę. Prowadził ciepły i dobry żydowski dom, w prawdziwym znaczeniu tego słowa. Mimo, że większość jego czasu pochłaniała praca zarobkowa, nigdy nie zaniedbał życia duchowego. Wolne chwile spędzał w synagodze, pośród Żydów tak pobożnych jak on, studiując Talmud i Misznę. Miał bardzo dobry głos. Lubił prowadzić modły i śpiewać dla zgromadzenia, które uwielbiało jego modlitwy. Prowadził nabożeństwo w dni wielkich świąt, nie po to, aby otrzymać wynagrodzenie, ale z powodu wzniosłości jego ducha.
Tak mijał czas, aż nadszedł ten gorzki dzień 28 cheszwan 5629/ 20 listopada 1968 roku. Mój drogi ojciec nagle źle się poczuł i kilka minut później oddał swoją czystą duszę Stwórcy. Miał tylko 57 lat Niech dusza jego będzie związana w węzełku życia, a pamięć jego niech będzie błogosławiona
Pamiątkę tę wystawiła pani Cypora Mankita
z córką Naomi Mankitą.
{706}
Świeczka pamięci dusz:
Naszego ojca reb Izraela Meira Mandelmana, syna Jakuba i Rachel,
Naszej matki Chany Mandel, córki Abrahama Lejbisza i Nechy Blimy,
Naszej siostry Rachel Blimy Mandelman,
Naszego brata Eliezera Lejzera Mandelmana.
Wszyscy zginęli w Treblince.
Pamięci:
Naszego wuja reb Józefa Mandelmana, syna Jakuba i Rachel, zamordowanego
w Auschwitz,
Naszej ciotki Rachel Lei Mandelman, córki Abrahama i Sary Kuperman,
zmarłej przed wojną, w 1935 roku,
Ich dzieci:
Rachel z mężem Mosze Kinrisem i ich sześciorgiem
dzieci,
Leibla Mandelmana z żoną i trojgiem dzieci,
Mosze Mandelmana z żoną Rachel i ich dwojgiem dzieci,
Dwory, jej męża Hirsza Lejba Ickowicza i ich syna,
NetanelSany Mandelman
I Diny Mandelman.
Wszystkich pochłonął holocaust.
Niech ich dusze będą związane w węzełku życia.
Pamiątkę tę wystawili Rafael i Nachum Mandelman,
synowie Izraela Meira i Chany.
{707}
{górna ramka}
Pamięci:
Naszego wuja Wolfa Słodkowicza,
Naszej ciotki Miny Słodkowicz, córki Abrahama Lejbisza
i Nechy Blimy Michowiczów,
Ich syna Rafaela Słodkowicza z żoną,
Ich syna Eli Dawida Słodkowicza,
Naszego wuja Rafaela Michowicza, syna Abrahama Lejbisza i Nechy Blimy,
Naszej ciotki Cypy Michowicz,
Ich córki Nechy-Nechci.
Wszyscy przepadli w Szoah.
Nasz dziadek Abraham Lejbisz Michowicz zmarł z głodu
w łódzkim getcie.
Pamiątkę tę wystawili Rafael i Nachum Mandelman oraz Meir i Chana dzieci Izraela.
{dolna ramka po prawej}
Świeczka pamięci:
Mojego ojca Natana Dowa Libermana, syna Jakuba i Gołdy,
Mojej matki Sary Fajgi Liberman, córki Gerszona i Jehudit Dersler
Zmarłych w Szoah;
Mojego brata Gerszona Libermana, syna Natana Dowa, zmarłego
w Rosji w 1942 roku,
Mojej siostry Lei Trauanowskiej, córki Natana Dowa oraz jej syna
Chaima przepadłych w Szoah,
Mojej siostry Chany Liberman, zmarłej przed wojna w 1938 roku.
Niech ich dusze będą związane w węzełku życia.
Pamiątkę tę wystawił Lejbisz Liberman z rodzina.
{dolna ramka po lewej}
Świeczka pamięci:
Moich drogich krewnych zamordowanych przez Niemców w obozie
w Treblince:
Mojego ojca Emanuela, syna Izraela Milinarskiego, lat 44,
Mojej matki Ryfki, córki Jedidii Milinarskiego, lat 42,
Mojego brata Abrahama, syna Emanuela Milinarskiego, lat 14,
Mojej siostry Rajzel, córki Emanuela Milinarskiego, lat 4.
Niech ich dusze będą związane w węzełku życia.
Pamiątkę tę wystawił Jedidia Milinarski
z rodziną.
{708}
Pamięci dusz naszych błogosławionej pamięci rodziców:
Naszego
dziadka reb Szlomo, syna Eliezera Sirkesa, zmarłego w Jerozolimie
w szabat 18 cheszwan 5702/1941 roku,
Naszej babki
pani Sary Sirkes, córki reb Mordechaja Helmana, zmarłej w Warszawie
29 cheszwan 5688/1928 roku,
Naszego ojca
reb Eliezera, syna reb Szlomo Sirkesa, zmarłego w Jerozolimie 25 elul
5712/1952 roku,
Naszej matki
Chai, córki reb Chaima Rotenberga, zmarłej w Jerozolimie 25 siwan
5722/1962 roku.
Pamięci naszych sióstr i braci ofiar holocaustu, niech Bóg pomści ich krew:
Lejbela
Sirkesa, jego żony Chany, córki reb Beniamina Fogla i ich córki Sary,
Ity, jej
męża Józefa Rotenberga, syna reb Mordechaja Kalmana i ich córki
Sary,
Heny, jej
męża Mosze Strykowskiego, syna reb Lipmana i ich dzieci Mindel
i Daniela,
Mirel, jej
męża Jakuba Bharira, syna reb Mosze Jeszui i ich syna Chaima,
Mordechaja
Sirkesa, jego żony Chany, córki reb Menachema i ich dzieci Mosze
Mendla i Chaima,
Feli, córki
reb Cadoka Strykowskiego, żony naszego brata Abrahama, oby żył
długo, i ich syna Chaima.
Niech ziemia nie zakryje ich krwi!
Pamiątkę tę wystawili Jehudit, Pinchas, Abraham, Peretz,
Smul i Miriam.
{709}
{górne zdjęcie: Pożegnanie
z rodziną. Pani Chaja Sirkes
żegna się ze swoimi synami i córkami pozostającymi
w Polsce, Kolumna 1938}
{dolne zdjęcie: w górnym rzędzie Dwosia, reb Rafael Henech
Blausztajn, Pinia, Lejbel i Ita Sirkes. W środkowym rzędzie
Pinchas, Cwi i Daniel Sirkes, Jeszua Kaufman. W dolnym rzędzie
Rajzel Kaufman, Sara, Nechama i Chaja Sirkes, 1915}
{710}
Pamięci:
Reb Szlomo, syna Eliezera Sirkesa, zmarłego w święty
szabat 18 cheszwan 5702/1942 roku,
Sary Sirkes, córki reb Mordechaja Helmana, zmarłej 28 cheszwan
5688 / 1928,
Reb Daniela, syna Szlomo Sirkesa, zmarłego w święty
Szabat, 9 adar II, 5725 / 1965,
Nechamy Sirkes, córki Jakuba Awiezera Blasa, zmarłej 16 adar
5729 / 1969,
Jakuba Awiezera, syna Daniela Sirkesa, zmarłego 9 tiszri 5707 / 1947,
Mordechaja, syna Daniela Sirkesa, zmarłego 28 adar 5724 / 1964,
Rachel, córki Daniela Sirkesa, zmarłej 9 tewet 5695 / 1936.
Niech dusze ich będą związane w węzełku
życia.
{711}
Na wieczną pamiątkę mojej rodziny:
Mojego ojca
Mosze Meira Skokowskiego {górne zdjęcie po lewej}, zmarłego
w Zgierzu przed wojną,
Mojej matki Sary Hindy z.d. Cuker {górne zdjęcie po prawej},
zmarłej w Szoah w wieku lat 74,
Mojej siostry
Reszy, jej męża Chanocha Waldmana i ich pięciorga dzieci,
pochłoniętych przez holocaust,
Mojego brata Abrahama i jego żony, zmarłych w Izraelu,
Mojego brata Jakuba, zmarłego w Paryżu,
Mojego brata Dawida, zmarłego w USA,
Mojego brata Barucha z żoną, zmarłych w Szoah.
Niech dusze ich będą związane w węzełku życia.
Pamiątkę tę wystawili Zew i Bella Skokowscy
z Izraela.
{712}
(ta ramka zajmuje ponad dwie strony}
Wieczna świeczka pamięci rodziny Szymona Srebrnika:
Reb Szymona, syna Natana Noty, syna błogosławionej
pamięci reb Lejbisza Srebrnika, znanego jako Lejbisz Bialer,
Szajndel Srebrnik, córki błogosławionej pamięci
reb Mosze Jakuba Kopela z miasta Pabianic,
Zamordowanych w warszawskim getcie 13 aw 5702/ 27 lipca 1942 roku;
{górne zdjęcie być może Szajndel}
Ich syna Lejbisza Melecha Srebrnika, zamordowanego w więzieniu na Pawiaku
podczas powstania w warszawskim getcie w roku 1943,
Jego żony Guty, córki reb Towi Kopela Bumesa, zmarłej
w warszawskim getcie.
{dolne zdjęcie być może Lejbisz Melech}
{zdjęcie: nagrobek po prawej wspólny grób rodziny Srebrników szczegóły nieczytelne}
Niech dusze ich będą związane w węzełku
życia.
{713}
{górne
zdjęcie: Sabina z.d. Srebrnik z mężem Meirem (Maksem)
Witekowskim z Kutna. Wraz z synem Dawidem Notą wysłano ich
do obozu śmierci, gdzie zginęli z rąk niemieckich
morderców}
{dolne zdjęcie po prawej: Dawid Nota}
{dolne zdjęcie po lewej: Lea (Lausza) Srebrnik z mężem Szragą (Pawkiem) Rozenmanem. Zmarli w Żołudku na Białorusi 24 ijar 5702/ 11 maja 1942 roku.
Młoda dziewczyna Mindel Chaja, córka Szymona Srebrnika.
W pamięci naszej pozostanie także nasza oddana nauczycielka, Ryfka, córka reb Józefa Kirsza ze Strykowa, zmarła wraz z moimi rodzicami w warszawskim getcie.
Pamiątkę
tę wystawił Mosze Jakub Srebrnik z rodziną, jedyny, który
przeżył.
{714}
Na pamiątkę błogosławionej pamięci reb Szymona Landaua.
Reb Szymon Landau, znany jako reb Szymon Annower, był jednym z szanowanych mieszkańców miasteczka Annów, właścicielem licznych nieruchomości, lasów i młyna.
Reb Szymon Landau miał związki rodzinne ze Zgierzem. Dwóch jego synów i córka wybrali sobie na małżonków zgierzan. Jego najstarsza córka Lea (Lejka) wyszła za uczonego reb Lejbisza Srebrnika, syna świętej pamięci rabbiego Natana Noty, rabina z Białej, brata znanego chasyda i uczonego świętej pamięci reb Noacha. Reb Noach był rabinem w Pieczeni (nazywano go reb Noach Pieczener). Młodsza córka Perl wyszła za reb Józefa (Josela) Libracha, potomka starej zgierskiej rodziny. Dziećmi reb Hirsza Lejba, syna reb Szymona, byli bracia Pesach i Eliezer Landau nazwisko, które stało się szyldem dużej handlowo przemysłowej firmy rodzinnej.
Ze względu na te związki ze Zgierzem i zgierskimi Żydami reb Szymon Landau podarował miejskiej synagodze cztery ogromne grube drzewa, najlepsze, jakie rosły w jego lasach. Użyto ich jako kolumn wspierających przód sanktuarium. Były to wspaniałe kolumny, utrzymane w klasycznym korynckim porządku, w swoim ogromie i piękności harmonijnie komponujące się z monumentalną świętą arką, także drewnianą. Były one bogato zdobione snycerką nawiązującą do renesansowej i z pewnością dodawały majestatu i wspaniałości domowi Bożemu.
Mosze Jakub, syn reb Szymona Srebrnika, potomka reb Szymona
Landaua.
{715}
{górna ramka}
Na wieczną pamiątkę naszych drogich:
Szymona Henecha Srebrnika, syna błogosławionej pamięci Lejbisza,
Ryfki Srebrnik z.d. Warszawskiej,
Ich synów: Noacha z żoną i dwojgiem dzieci,
Barucha z żoną z.d. Berkowicz i dwojgiem dzieci.
Wszyscy zostali zabici przez hitlerowskich morderców.
Mosze zmarł przed wojna.
Pamiątkę tę wystawił syn i brat Leibisch-Leon Sribnik z rodziną z Nowego Jorku.
{dolna ramka}
Pamięci rodziny Kaufmanów:
Mojego ojca Abby Kaufmana,
Mojej matki Charny Kaufman z.d. Srebrnik,
Moich sióstr Rachel i Gołdy,
Moich braci Welwela i Szymona,
Wszystkich zabili niemieccy mordercy.
Arie zmarł w Rosji.
Pamiątkę tę wystawiła córka i siostra
Sara Kaufman-Sribnik z Nowego Jorku.
{716}
Wieczny płomień pamięci naszych drogich rodziców:
Reb Lejzera Akbi, syna Mordechaja i Gnedel,
Ester Malki Akbi, córki Barucha i Nechamy Podmaskich
Zmarłych w Szoah w Koninie.
{zdjęcie Lejzera i Ester Malki}
Ich pamięć nigdy nie umrze w naszych sercach.
Pamiątkę
tę wystawiły córki Mira Akbia-Stopai z rodziną
z Izraela oraz Lea Akbia-Shprei z rodziną z USA.
{717}
Wieczny płomień pamięci:
Naszego dziadka Lejba Feldona, syna Mosze i Gittlel {górne
zdjęcie po prawej},
Urodzonego w Zgierzu, zmarłego przed wojną, w roku 1935,
Naszej babki Sary Feldon, córki Chaima i Mirel Bornsztajn {górne
zdjęcie po lewej}, zmarłej w Szoah w Głownie,
Naszego wuja Dawida Podmaskiego, zmarłego w Rosji,
Jego żony Szewy i ich synów Barucha i Sendera
zmarłych w Szoah.
Niech ich dusze będą związane w węzełku życia.
Pamiątkę tę wystawiły Mira Akbia-Stopai
i Lea Akbia-Sphrei.
{718}
{górna ramka}
Wieczny płomień:
Reb Jakubowi Fuksowi {zdjęcie}, synowi Abrahama i Sary, zmarłemu 22 elul 5734/9 września 1974 roku we Francji.
Pamiątkę tę wystawiła żona Freda Fuks.
{dolna ramka}
Pamięci:
Mojego ojca
Wolfa Słodkowicza, syna Mosze Aarona ze Zgierza,
Mojej matki Fredy Rachel Słodkowicz, córki Izraela Szmidniakowa
z Liskowicy,
Moich sióstr: Jochewed (16), Maszy (14), Chany (12),
I mojego brata Meira (9),
Mojego wuja Izaaka Słodkowicza z żoną i dziećmi.
Wszystkich pochłonął holocaust.
Pamięci:
Mojego wuja Nachuma Słodkowicza, jego żony Mani z.d.
Sperling i ich dwóch synów,
Mojej ciotki Towci Słodkowicz, jej męża i dzieci,
Mojej ciotki Towci Słodkowicz, jej męża i dzieci
[141]
Pamiątkę tę wystawił Szmul Słodkowicz
z rodziną.
{719}
Wieczny płomień pamięci naszej drogiej rodziny:
Mojego ojca reb Abrahama, syna błogosławionej pamięci reb
Dowa Fuksa, zmarłego w Szoah,
Mojej matki Sary, córki reb Szlomo Izaaka Laslaua, zmarłej
w warszawskim getcie,
Mojego brata Mosze, syna błogosławionej pamięci reb
Abrahama Fuksa, żołnierza armii polskiej poległego
w 1919 roku,
Mojego brata
Józefa, syna błogosławionej pamięci reb Abrahama Fuksa, jego
żony i dzieci, zmarłych w Szoah,
Mojego brata
Dowa (Berla), syna błogosławionej pamięci reb Abrahama Fuksa,
jego żony i dzieci, zmarłych w Szoah.
Niech pamięć ich będzie błogosławieństwem.
Pamiątkę tę wystawił Jakub Fuks z Nancy.
{721}
Pamięci:
Mojego ojca
reb Abrahama Petachii Finkelsztajna, syna Mendla i Dwory, zmarłego
w Zgierzu w 1932 roku,
Mojej matki
Frajdel Finkelsztajn z.d. Offenheim, zabitej w Majdanku,
Mojego brata
Lejbla Finkelsztajna z żoną Franią i synem Abrahamem,
Mojego brata
Elijahu Finkelsztajna z żona Rozką,
Mojej siostry
Ester Malki z mężem Abrahamem Jakubem Zelnikiem i ich
córką zmarłych w Szoah.
Pamięci:
Mojego wuja
Izraela Finkelsztajna, syna Mendla i Dwory, zmarłego w Rosji,
Mojej ciotki
Mani Finkelsztajn z.d. Ickowicz zmarłej w Szoah,
Ich syna
Mendla zmarłego w Rosji,
Ich córki
Dwory,
Ich córki
Ryfki-Rody,
Ich syna
Lejbisza.
Wszystkich
pochłonął holocaust.
Pamięci mojego wuja reb Joela Kauawskiego z żoną Paulą z.d. Finkelsztajn zmarłych w Szoah.
Niech ich dusze będą związane w węzełku życia.
Pamiątkę tę wystawiły: Sara Bernstein-Finkelstein, Rachel Weisbrot-Finkelstein i Ryfka Eichler-Finkelstein z USA.
Na wieczną pamiątkę naszych kochanych i drogich:
Naszego ojca,
skromnego i cichego, człowieka szlachetnej duszy i czystego
serca, błogosławionej pamięci reb Szymona (Zalmana) Fiszera,
zmarłego 27 tewet 5691/1931 roku,
Naszej matki,
która poświęciła się całą duszą
miłości i szczęściu swoich dzieci,
błogosławionej pamięci Chany, córki reb Mosze Jakuba Kopela
z Pabianic, zmarłej w getcie łódzkim 13 cheszwan 5702/1941
roku,
Naszej
siostry, uroczej dziewczyny, której młodość została nagle
przecięta, Szejny Malki, córki Szymona Fiszera, zmarłej
w 5671/1911 roku,
Naszej dobrej
i bezgranicznie oddanej siostry Biny, córki reb Szymona Fiszera, która
zginęła z rąk niemieckich morderców podczas holocaustu,
niech Bóg pomści jej krew.
Bino, nasza
droga, ukochana siostro, będziemy zawsze wspominać twoje imię ze
łzami.
Niech ich dusze będą związane w węzełku życia.
Pamiątkę tę wystawili: Wolf Fiszer z Izraela, Tzasha Rosenblum Fisher
z Montrealu, Jakub Fiszer z Izraela, Mary Fishman Fisher
z Montrealu.
|
JewishGen, Inc. makes no representations regarding the accuracy of
the translation. The reader may wish to refer to the original material
for verification.
JewishGen is not responsible for inaccuracies or omissions in the original work and cannot rewrite or edit the text to correct inaccuracies and/or omissions.
Our mission is to produce a translation of the original work and we cannot verify the accuracy of statements or alter facts cited.
Zgierz, Poland Yizkor Book Project JewishGen Home Page
Copyright © 1999-2024 by JewishGen, Inc.
Updated 06 Sep 2004 by OR